Dobry bulion to podstawa zup, sosów, niezbędny do risotta, jako składnik niektórych marynat do mięs... Może być warzywny, mięsny, rybny - zależy do czego go potrzebujesz. Ale podstawowe składniki zawsze są takie same. Moja wersja bulionu warzywnego.
Składniki (na garnek 4-litrowy):
- duży por
- pół średniego selera
- duża pietruszka
- 2 duże marchewki
- 2 - 3 łodygi selera naciowego (mogą być z liśćmi, jeżeli świeże)
- jedna cebula (z łupiną, opalona nad ogniem lub przypieczona na patelni)
- dwa - trzy ząbki czosnku, nieobrane
- kilka gałązek natki pietruszki
- kawałek włoskiej kapusty - niekoniecznie
- listek laurowy
- 2 - 3 kulki ziela angielskiego
- łyżeczka ziarenek pieprzu
- kilka świeżych gałązek lubczyku lub płaska łyżeczka suszonego
- można dodać dla uzyskania ładnego koloru szczyptę szafranu lub płaską łyżeczkę kurkumy
- maleńka szczypta startej gałki muszkatołowej
- sól do smaku
- można dodać do gotowania oliwę - ok. 1,5 łyżki na litr wywaru, będzie wtedy mógł "udawać" bulion mięsny, ale będzie zdrowszy i będzie miał trochę "śródziemnomorski" smaczek.
Wszystkie warzywa (poza cebulą i czosnkiem) obierz, umyj, podziel na mniejsze kawałki i zalej w garnku zimną wodą.
Gotuj na małym ogniu (wywar ma leciutko "pykać", nie może wrzeć) ok. 1,5 godziny. Po godzinie dodaj przyprawy i zioła (jeżeli użyjesz oliwy - to również teraz).
Na sam koniec gotowania dopraw do smaku solą i odrobiną gałki muszkatołowej - nadaje ona wywarowi ten "smaczek".
Wywar odcedź przez gazę i gotowe.
Tak przygotowany bulion możesz wykorzystać jako bazę do zup czy sosów.
Możesz nim podlewać ryż na risotto.
Możesz go również przechowywać w lodówce, ale nie więcej niż dwa - trzy dni.
Aby przechować go dłużej - gotuj jeszcze (po przecedzeniu) aż zostanie ok. połowy objętości, a wywar zrobi się lekko gęsty. Po ostudzeniu możesz przelać go do pojemnika np. na kostki lodu i zamrozić. Będzie jak znalazł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz