poniedziałek, 28 października 2013

Jak upiec pierś z kaczki.




Przyrządzenie piersi z kaczki wbrew pozorom to niełatwe zadanie. Usmażony filet powinien mieć chrupiącą skórkę, nie może być suchy, nie może być twardy, w środku powinien być lekko różowy.
Jednym słowem - idealny.








Filety z kaczki umyj i dokładnie osusz.
Natnij skórę - albo po skosie w ok. centymetrowych odstępach, albo w kratkę ok. 2 cm.
Skórę musisz przeciąć ostrym nożem aż do mięsa.
Mięso natrzyj dokładnie solą, pieprzem, majerankiem.
Jeżeli planujesz inną wersję - potrzebnymi ziołami i przyprawami. Podane powyżej są podstawowe.







Filety zawiń w folię i włóż do lodówki na minimum 3 godziny, a najlepiej przygotuj je dzień wcześniej.







Zamarynowaną pierś połóż skórą do dołu na suchej, zimnej patelni.
Położenie kaczki na gorącym tłuszczu spowoduje ścięcie się białka w skórze i tłuszcz się nie wytopi do końca, a skórka nie będzie chrupiąca.
Postaw patelnię na małym ogniu i smaż, aż cały tłuszcz się wytopi i skóra będzie rumiana.
Filet powinien sam "odkleić" się od patelni.







Przewróć pierś na drugą stronę i smaż, aż się zrumieni.










Odwróć znów na stronę ze skórą i smaż jeszcze ok. 3 minut, obróć jeszcze raz i znowu smaż 3 minuty.












Zdejmij filet z patelni i odstaw do ostygnięcia. Kaczki, podobnie jak wołowiny, nie wolno kroić gorącej, bo straci cały sok i będzie sucha.












Przestudzony filet możesz już pokroić.









Z pozostałego na patelni tłuszczu przygotuj sos - wg indywidualnych potrzeb.
Tu - sos winno - estragonowy z gruszką.














Efekt - tagliatelle z kaczką w sosie estragonowym

3 komentarze:

  1. Bardzo apetyczna ta kaczka i makaron! A instrukcja bardzo czytelna. Jak się kiedyś w końcu zabiorę za robienie piersi kaczki to na pewno skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę przeglądać przepisów kulinarnych o tak późnej porze... ;) a tu trafił się jeszcze taki smakołyk! Zjadłabym... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zrobiłam kaczuszkę wg przepisu - palce lizać:)) Do tego sałatka grecka i można żyć, nie umierać! Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń